Kampania PIWA / Space Invasion

Sojusz się rozwala ale Ciekawe czy damy rade go utrzymać w całości. Jeśli damy rade to udowodnimy że jesteśmy silnym sojuszem i współpracujemy ze sobą. -DAR0- robi co chce i to prowadzi do zagłady sojuszu

-DAR0- dla ciebie wszystko jest bzdetami jeśli chodzi o sojusz

Ostatnio edytowany przez blazej99999 (2009-01-21 01:52:47)

Kilkanascie dni temu , zaraz po swietach, mielismy-planowalismy w kilka osob atak sojuszu. mielismy robic go z astry blazeja bo tam najblizej mialo byc-i co? blazeja jakos nie bylo! to jedno. przedwczoraj blazej9999 napisal do mnie prv, ze chcialby porozmawiac i dal mi nr gadu-gadu.odpisalem do niego i dowiedzialem sie, ze blazej chce byc dyplomata i miec taka oficialna funkcja. rozmawial ponoc z grubsonem a grubson zajmuje sie innymi sprawami w sojuszu wiec odeslal go do mnie. chcialem przydzielic mu z miejsca te funkcje bo myslalem juz z grubsonem wczesniej, ze przydalby sie jakis dobry dyplomata do sojuszu ale zaufany i taki ktory by chcial duzo pisac zaproszen po ludziach (taki jak kiedys szczerbatywampir byl u nas w soju).spytalem sie tylko (blazeja99999) czy bedzie chcial pisac zaproszenia i wogoole po ludziach... a on na to, ze on to pisac to nie bardzo, ze on to wkleji swojego nika na str glowna sojuszu, zeby ludzie pisali do niego jak jakies sprawy maja.(!) odpisalem mu ze sojusz nie potrzebuje ''takiego''dyplomaty bo juz lepiej ja bede pisal. tyle o blazeju-a teraz on ze mnie probuje jakiegos typa zrobic co sojusz ma w dupie! jak ja jestem tu od poczatku i malo komu zalezy na tym sojuszu, by byl w czolowce a nie gdzies w peryferiach klasyfikacji - dlatego powiem konczac ten temat, ze dla mnie to sa bzdety a nie wazne sprawy sojuszu--sojusz, ktory chce byc w gronie najlepszych, niemoze miac w gronie mieczakow, ktorzy boja sie zblizajacych wojen i wymysla co rusz jakies przyczyny by sojusz mial slabe morale!
pozdro dla prawdziwych komapanow, ktory chca byc w tym sojuszu do konca i chca by ten sojusz byl jednym z najlepszych w uni2! oto tu chodzi!

Na moje oko -D4R0- coś tu jest nie tak (żeby nie powiedzieć, że knujesz). Każdy chce KPI na miejscu Brit, a brak człowieka w umawianym czasie nie oznacza zdrady - każdy z nas był na pewno w takiej sytuacji, że wypadek losowy nie pozwolił mu/jej na dopilnowanie konta!!! Nie mówcie mi, że jest inaczej- komp się może zwalić, awaria zasilania czy prywatne sprawy mogą zatrzymać. Jeśli ktoś podporządkowuje swoje życie pod grę radzę mu niech natychmiast weźmie dłuższy urlop.
Nie raz widziałem do której błażej siedział na inwazji. A z tego co wiem kilka dni (w tamtym czasie) za długo siedział i zasypiał przy kompie - to też dobry powód do urlopu.

Niech ci będzie. Jestem zdrajcą. Współpracuje ze wszystkimi co atakowali sojusz. Od początku jak powstał sojusz donosiłem na was. To ja byłem kretem w sojuszu. To przeze mnie sojusz się rozpada. Chcesz jeszcze coś wiedzieć o mię. Z murkiem też współpracowałem a sojusz PIWO to moi najlepsi koledzy. To chciałeś usłyszeć i masz. Znowu uratowałeś sojusz przed rozpadem.

-D4R0- napisał:

heh fajnie ze jestes w temacie koleszko--przyblize Ci go wiec--blazej9999 sam sie okreslil mianem zdrajca!

Twoim koleszką nie jestem- wódki razem nie piliśmy. To tyle na ten temat.
Co do głównego wątku jak do tej pory nie ma dowodów tylko same domysły (nie potwierdzone!).blazej wracaj do soja


Jeśli o mnie chodzi uważam:

Tu masz racje na pewno bym się z tobą nie napił bo za cienki w uszach jesteś.Sam o swoim poziomie świadczysz "WIELKI GAME MASTERZE" To ostatni post w tej sprawie i w dialogu z tobą. Amen

Ostatnio edytowany przez bart364 (2009-01-22 19:03:43)

popieram Cię blazej Teraz -D4RO- trafił do sojuszu ICO i tam zamierza zrobić burdel Dla -D4RO- dedykuję pewne przysłowie: Jak się pi**ą urodziłeś to kanarkiem nie zdechniesz. I to chyba tyle co mogę na ten temat powiedzieć